maja 16, 2012

życie - nie książka

A jeśli nie ma nikogo? Jeśli żyjesz tyle lat i nikt nie czeka...


Nie dotykaj, bo się poparzysz. Uważaj, bo to szczypie. To tak bardzo gorące. Posłuchaj, ale nie słuchaj.
Wszystko na dystans. A takie bycie i bywanie ostrożnym nie jest wcale dobre. Nie przeżyje dwustu pięćdziesięciu bądź sto sześćdziesięciu dni nie kosztując strachu, czy choćby nie korzystając z beznadziejnej rady, będącej tak beznadziejną. Taki czas, gdy nic nie wiadomo, nie ułatwia bycia, tym bardziej nie ułatwia życia. Choć bycie a życie to prawie jedno. Dystans jest konieczny, jednak bez przesadyzmu. W moim wypadku i z moim dystansem... trudno powiedzieć. Mam trudności z rozpoznaniem codzienności.
Oglądałam głupi film, wiesz, życie to nie książka, może się skończyć w każdej chwili, a film był o czekaniu.

4 komentarze:

  1. Nie jest dobre, ale przynajmniej nie rozczarowuje tak... Brakuje mi dystansu do wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń
  2. to zdjęcie ma w sobie czekanie i nadzieję- na lepsze.
    lepsze jest nieuniknione

    :-)

    OdpowiedzUsuń