lipca 23, 2013

życie moje



Nie wiem kiedy mijają te wszystkie dni. Mam w swoim życiu taki okres, że trudno mi powiedzieć o tym wszystkim co się wydarzyło. To zbyt nieprawdopodobne, a jakże prawdziwe. Jedyny czas w moim życiu, którego nie oddałabym za nic w świecie. Przysiadałam tu tyle razy, by napisać coś w tym miejscu, jednak nie wiedziałam co pisać i jak pisać. Tyle razu próbowałam opowiedzieć choćby o małym wycinku z mojego życia. I nic. Zupełnie nic.
Wiedziałam jedynie i wiem nadal, że spadło mi z dnia na dzień szczęście. 
Były zimne dni, wietrzne, był śnieg, długa zimna, w końcu przyszła wiosna, deszcz, ale i zaraz lato. Lipiec tamtego roku i dzisiejszy lipiec i wrażenie jakby minął jeden dzień, a nie cały rok. I tyle pięknych uczuć, tyle. Od stóp do głów składam się z nich. Teraz układam się już do snu.