sierpnia 02, 2011


Poranne płatki kukurydziane z mlekiem. Później jeszcze gorąca herbatka. Leżące na wierzchu niepotrzebne rzeczy posortowałam i ułożyłam w szafie. W końcu włączyłam muzykę, wzięłam książkę i czytałam. Ostatnio więcej czytam. Nie spodziewałabym się tego po sobie, ale tak jest. I jeśli o tym pomyślę, to myślę, że niech na razie tak będzie. Nie przeszkadza mi to. Wręcz przeciwnie.
Ostatnio więcej czytam, prawda. Ale więcej też spaceruję, robię zdjęć, niekoniecznie komuś, niekoniecznie sobie. Chwytam momenty, takie po mojemu, zwyczajne. Podróżuję więcej. Chcę czasami być jednocześnie w dwóch różnych miejscach. Może kiedyś mi się to uda, ale teraz nie, nie. :)


Czekałam jak wyjdzie słońce i wyszło. 
Przejażdżka rowerowa udana, choć
samotnie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz