lutego 10, 2012

I nikt, zupełnie nikt nie zwraca uwagi na cieknącą wodę po deszczu. Kiedy wychodzi rozświetlone słońce, mało nas interesuję nawet jeśli w tej wodzie są łzy, wypłakane przez smutek. Woda płynie. Płynie, wraca do powietrza, do naszych płuc, oddychając wiatrem, który otula twarz, a łzy wracają do nas. Tak jak coś kiedy coś straciliśmy, zupełnie tak samo, ale tracimy je naprawdę, tak jak każdą sekundę co mija, co księżyc, który się chowa. Żyj. Żyj i kochaj. Kochaj i żyj, taki jak jesteś, kimkolwiek będziesz, gdziekolwiek będziesz, patrz w stronę słońca i zamykaj oczy i nie zmęcz się nigdy marzeniami.
Dawno wyszukane słowa, wyłapane, wysłuchane. Prawdziwe, mądre.
Siedzę, otulam ciało pościelą. jakże ciepłą i miłą. Zaraz pewnie ułożę głowę do poduszki i zasnę. Myśląc jeszcze o tym.. skąd ja spadłam. Skąd ja się wzięłam. Może gdyby nie przydarzyły mi się te wszystkie życiowe zdarzenia, może gdybym była złośliwszą, zawziętą, zołzą, suką, upierdliwą i tak dalej co najgorsze. Może gdybym, więcej mówiła o tym co we mnie. Może gdyby.
Ale Kiniu, nie ma żadnego gdyby. Nie myśl o tym co by było gdyby, nie ma tego. Chociaż.. gdyby to się wszystko nie wydarzyło w Twoim dziwnym życiu, to nie byłabyś tą, którą jesteś. Nie lubię Cię często, ale to dobrze.


4 komentarze:

  1. Gdybaniem wytwarzamy sobie świat, który tak naprawdę nie istnieje i nigdy nie będzie istniał. W nim jest najlepiej... Szkoda tylko, że tak cholernie ciężko jest potem powrócić do tego 'normalnego' świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie istnieje i nie będzie istniał, tak, tak, to prawda
      nie gdybajmy, toż nie warto

      Usuń
  2. A ja Cię lubią. Nie tą "gdyby", ale tą którą jesteś. Twoje słowa mnie czarują i chcę tego coraz więcej!

    OdpowiedzUsuń