marca 16, 2012

Gdy śni się płacz, gdy w śnie płaczemy, to podobno dobrze. Tak mówi babcia. Że płacz, to dobrze. Ja dziś w śnie płakałam. Może dlatego, więc jestem w dobrym humorze. (?) Albo to przez wiosnę. Wiosna przyszła. Tak. Tak. Wspaniała, piękna wiosna, która ogrzewa nasze twarze. Noski, policzki, dłonie. Niech tak zostanie. Niech już tak będzie. I to przez nią chcę mi się tylko i wyłącznie o niej mówić. I cieszyć się śpiewem ptaków. Cieszyć się ze wspaniałych, długich spacerów. Przejażdżek rowerowych. Ale i samochodowych w bardziej odległe miejscowości. Dziś wyprawiliśmy się w niedalekie rejony. Za to jutro czeka na mnie piękne miasto. W dobrym towarzystwie. Wiem, że ciągle i w każdym prawie zdaniu powtarzam słowo wspaniale i pięknie. Ale jak nie mówić, że pięknie jak pięknie :) Chce się żyć. Chce się żyć i kochać, kochać i żyć! A poza tym to widziałam gdzieś na wystawie y, taką kiecuszkę. Ale taka, taka och. Lubię chodzić w sukienkach, kiecuszkach. Po prostu lubię. Bo to takie dziewczęce i kobiece i eleganckie i urocze i skromne i zwiewne i wygodne. Tak.

5 komentarzy:

  1. Widzę że wiosenny humor nie tylko mnie dopadł, udanego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka wiosna mogłaby trwać wiecznie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje za komentar, dodał mi otuchy. jestem Ci za niego bardzo wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
  4. To zdecydowanie wiosna tuli nas do siebie.

    OdpowiedzUsuń