Boję się. Mam dziwny strach. Boję się, że ktoś może zabrać mi to wszystko co jest we mnie. Że gdy tu wrócę ... A przecież tak stać się nie może. Mam myśli i słówka. Najdrobniejsze, najpiękniejsze. Czuję się jakby dobrze.
Nikt i nic nie jest doskonałe. Nic a nic. A mam tak ogromną ochotę znaleźć coś doskonałego. Znaleźć coś, co pod każdym względem będzie doskonałe. Poprzez kolor, wielkość, zwięzłość, rodzaj, miękkość. Poprzez wszystko. Jeśli znajdę doskonałą rzecz opowiem o tym. I o tym, że z tą doskonałością nie chcę się rozstawać nawet na krok jeden. A co dopiero na dwa, bądź dwieście kilometrów. Jednak taka znów doskonałość. Może ona byłaby zbyt nudna. Chcę tylko coś prawdziwego.
też chcę czegoś prawdziwego cholera
OdpowiedzUsuńobserwejszyn.
OdpowiedzUsuńA czymże jest doskonałość? ;)
OdpowiedzUsuńDoskonałość... coś co podobno nie istnieje.. ale z drugiej strony, przecież zawsze dla Naszych oczu, dla Naszych serc, coś zawsze może być doskonałym, nawet jeśli dla innych wcale nie będzie...
OdpowiedzUsuńznajdziesz to, na pewno :) A może już znalazłaś, tylko czasem może po prostu tego nie zauważyć...
pozdrawiam :)
Zgadzam się z powyższym. I ode mnie: nie szukaj nic na siłę. Znajdziesz coś dopiero wtedy, gdy szczerze i naprawdę przestaniesz tego szukać ;)
Usuńdziękuję Wam za te ciepłe słowa, mocno, i pamiętać o tych ciepłych, ważnych słowach chcę
Usuń