stycznia 23, 2012

zawsze kiedy chcę żyć krzyczę

Mam coś w sobie z buntowniczki. Od kilku, kilkunastu dni. I jakbym miała coś jeszcze z.. chcę mieć wszystko na wyłączność. Chcę niektóre rzeczy mieć tylko i wyłącznie dla siebie. Nie chcę się czymś dzielić. W dodatku miałabym dzielić się z kimś? Nie i jeszcze raz nie. Trudno, jestem widocznie troszkę i zachłanna. Od kilku, kilkunastu dni.
Życie zmienia mi wciąż bieg. Nie podoba mi się to. Jak bardzo mi się to nie podoba. Pogoda psuje mi plany. Ludzie psują mi plany. Głupia wiara w ludzi. Zresztą co to za plany. 
Można zawieźć się na życiu? A może zawiodłam się na sobie. Zrzucam winę na życie. Jakie to samolubne i jak ja tak mogę. Robi mi się niedobrze jak o tym myślę. Chce mi się krzyczeć. Jak to ja czasem siebie nie lubię i jak to ja mam czasem dość.. siebie. Bezdźwięcznie krzyczę. Wołam. I co? I nic. Zero reakcji. Kto by pomyślał.




7 komentarzy:

  1. krzyk jak płacz bywa oczyszczający
    ja jakbym trochę Twój krzyk słyszał więc to nie jest tak, ze całkiem reakcji nie ma
    jest jakaś nawet jeśli ktoś zatyka uszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotruś, życie to taki syf. Nie wiem. Czasem to ja chcę zapaść się pod ziemie. Chcę mi się śmiać i płakać.

      Usuń
    2. dziś mam taki dzień, że chce się zakopać ale nie wiem na jaką głębokość by wystarczyło.. Kinguś głowa do góry albo przynajmniej zakop się ze mną, co Ty na to?

      Usuń
    3. wiesz, chcę lato, kocham, uwielbiam lato i wiosnę, chcę lato i wiosnę

      Usuń
  2. chce z Tobą pogadać sobie
    o wszystkim może być
    da się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co znaczy o wszystkim?

      Usuń
    2. o tym, że dziś chleb bardziej się kruszył niż wczoraj a sąsiadka Ci brzydko odpowiedziała "dzień dobry", a świata to zbawić się nie da- wiesz.. taka codzienność

      Usuń