listopada 20, 2011

like the sun


8:37, za oknem znów słońce. To dobrze. Bo bardzo późno zasypiając, po długich rozmowach, byłam przerażona. Ogólnie nie chciałam zasypiać. Sen przeszkadza mi. Faktycznie, pozwala mi normalnie funkcjonować. Ale zamazuje mi obraz. Budząc się rano.. Wszystko jest niewyraźne, zwątpiewające, tęskniące, markotniejące
Słońce poprawia mi humor.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz