lipca 19, 2012

pragnę

Przesiaduję w miękkiej szarej bluzie i majtkach. Taki wieczór w którym pozwalam sobie na to lenistwo. W ciągu dnia małe zamieszania. Jednak tyle we mnie niepojętego spokoju. Że sama dziwię się skąd to i jak to. Chyba, że to cisza przed burzą. Bardzo możliwe.
Perłowe drobiazgi, za duże swetry na chłodną porę, bo zdarzają się i takie, nawet w lato, biele, kremowe materiały, ale czerń także. Zwiewnie, lekko i miękko, ale dość wyraziście. Wynalazłam też materiał, raczej sukienkę o wiele za dużą w bliskich mi kolorach. I dzięki małym przeróbką można stworzyć coś ciekawego, zobaczymy. Kwiaty znalezione podczas każdego wyjścia. Nieporządek jeszcze trwający w mieszkaniu. Co do kwiatów, to pokochałam je. Z każdym mym obcowaniem z naturą cieszę się tym. Cieszę się z wiatru, choć czasem groźnie nabiera siły. I podoba mi się, gdy ten wiatr w całej swej okazałości dotyka mnie w każdym powiewie. Dotyka najmniejszą cząstkę i gdy wsłuchać się .. słuchać mogę.
Poszukuję pewnej drogi w swym życiu i nic. Może jednak coś, ale ja bardzo jestem nigdzie a jednak gdzieś.

8 komentarzy:

  1. This is the essence of summer.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobnie jak Ty coraz silniej rozkoszuję się naturą, widokami i wiatrem, który układa materiał sukienki bardzo wymyślnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. rozumiem,nawet nie wiesz jak bardzo..naturalne wpływy rzeczywistości zawsze będą koić naszą zszarganą duszę.

    poszukuję i ja.

    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wieczorne lenistwo, zazwyczaj wprawia mnie w absolutnie najlepszy nastrój.
    O tak, like it, like it! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. szuka jej każdy i ja jej szukam i oby te nasze poszukiwania zaowocowały pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże! Chciałabym siedzieć teraz tylko w majtkach i Jego siwej bluzie.

    OdpowiedzUsuń
  7. czasem ciężko jest znaleźć odpowiednią drogę w życiu. obyś ją znalazła.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ Ty pięknie piszesz. Aż chciałoby się wejść w ten tekst, w to zdjęcie i posiedzieć tam razem z Tobą.

    OdpowiedzUsuń