sierpnia 26, 2015

podróż do nikąd


Mam teraz takie ciepłe dni wytchnienia. Odpoczynku i zebrania myśli, czego potrzebowałam dla siebie. Niedawno wróciliśmy z podróży. Było pięknie i szczęśliwie, to wystarczy. 
Czasem w życiu mniej lub więcej zmartwień. Decyzji dobrych bądź złych, nieważne. Tak wybieramy i tak ma być, jak wybraliśmy, odpowiednio dla nas. Co tam, że później wszystko się sypie albo wręcz przeciwnie, nabiera siły i rośnie. Niektóre sprawy przychodzą łatwiej, niektóre trudniej, tak  już jest. Ale w kwestii systematyczności w poszczególnych sferach życia to mogłabym od siebie więcej wymagać. W zupełności. I mogłabym być częściej na siebie zła z tego powodu. W zupełności. Nie wiadomo mi czy ktoś tu czasem zaglądam, ale będę tu chyba częściej. Chyba. Chyba w pewien sposób brakuje mi tego miejsca,

sierpnia 13, 2015

rześkość


Moje życie nie jest nudne. I przecież trzeba, aczkolwiek należałoby brać od życia wszystko co najlepsze. Uśmiechaj się, uśmiecham się. Sierpniowe upały przyszły i dają się co niektórym we znaki. Doskonale to rozumiem, jednak dla mnie, to przecież lato, korzystajmy. Za niedługo przyjdą chłodne, deszczowe dnie. I znając ludzką naturę będę słyszeć, że jak to zimno, jak deszczowo, jak to nieładnie. Tak oto będzie. Poranki mamy rześkie, otwieram okno i rześkość mnie ogarnia, od stóp do głów. Tak najpiękniej, to się nie zmieni.